Polski Česky English Français Русский Español
Home Site Original War Support Community Forums Facebook YouTube Discord
Pierwszy raz tutaj? Przeczytaj to!
» Indeks > Lekcja 03. Urok Original War

Lekcja 03. Urok Original War

Tym razem poruszę temat uroku naszej wspaniałej gry. Niewątpliwie Original War jest połączeniem trybów RTS i RPG w dość specyficzny sposób. Widziałem wiele sposóbów połączenia tych obu gatunków, ale w żadnym nie było ono tak opracowane jak w Original War. Wiadomo, że Original War cechuje się między innymi tym, że każda postać jest niezastąpiona. Po utracie naszego człowieka możemy tylko czekać na posiłki (w niektórych misjach kampani), ale one i tak nie uzupełnią nam strat. Można również czekać na materializację naszego towarzysza z przyszłości, ale tylko w nielicznych misjach kampani i w multiplayerze. W każdym bądź razie utrata człowieka w żadnym stopniu nam się nie opłaci. Grafika również potrafi zachwicić, nawet w dzisiejszych czasach. W szczególności krajobrazy Syberii i dzika natura zasługuje na medal. System obrotu budynków i budowy baz z naszych czasów wśród tej dziczy bardzo dobrze komponuje się wraz ze scenami walki. Generalnie trudno znaleźć grę strategiczną tak realistyczną jak Original War jednocześnie nie narzucając priorytetu na elementy ekonomiczne.

Nigdy nie zapomnę moich początków z Original War. Kiedyś był dodany do PLAYa, bodajże 06/2004. Kupiłem ten numer tylko dlatego, że była tam też pełna wersja gry The Partners. Miał być dla brata na urodziny, a OWa pożyczyłem bratu ciotecznemu, któremu się spodobała pewnie małpa na płytce. Następnego dnia przyszedłem do niego w odwiedziny. Grał wtedy 4 misję kampani amerykańskiej. Wtedy właśnie ta gra zaczęła mi się podobać. Odebrałem od niego płytę i kiedy wróciłem do domu odpaliłem OWa na moim sprzęcie. Przez jakiś czas ścigaliśmy się kto pierwszy przejdzie grę. Raz jeden był dalej, raz drugi... Mi udało się pierwszemu przejść kampanię amerykańską. Jednak, gdy obaj wylądowaliśmy w 15 misji kampani rosyjskiej, Pako (brat cioteczny) zwyciężył ją pierwszy. Z rok później zacząłem grać w OWa przez GSA. Tego nie da się zapomnieć: 2v2, mapa Góry, Rosjanie blue. Nie znałem zupełnie żadnych taktyk. Szło mi beznadziejnie względem innych graczy. Po dwudziestu minutach serwer padł. Najlepiej tę grę widziałem właśnie wtedy: w momentach pierszych doznań. Właśnie dlatego tak ją uwielbiam. Ponieważ mi się po prostu... dobrze kojarzy. Fabułą tej gry jest naprawdę wciągająca. Oryginalność tej historii z EONem i konflikcie zbrojnym w przeszłości tak mnie zafascynowała, że zaczęły mi się rodzić nowe pomysły: na film, na kontynuację gry, na nowe możliwści. Kiedy zacząłem grać poprzez sieć nie było wówczas żadnych modów. Tylko kampania arabska, którą "wszczepiało się" do gry niczym bezbronnego małpoluda do arabskiego trzykołowca. Modowanie otworzyło wówczas nowe możliwości. Pozwoliło dla tych najbardziej ambitnych na tworzenie nowej historii i kontynuację fabuły. Miałem swego czasu pomysł na Ligę Modów. Zadaniem tego projektu byłoby takie połączenie fabuły modów, by wydarzenia w nich nakładały się na siebie np: w kampani LoMS pojawiłby się gościnnie Radzio ze swojego moda lub odwrotnie. Jestem również za tym by Pamel z ViP:CS i ELMod miał taką samą buźkę, ale to już jego sprawa. Po prostu byłoby ciekawiej.

Original War charakteryzuje się również systemem "odrębności postaci". Poza wyjątkami w ostatnich misjach postać, która zginęła w poprzednich misjach nie pojawia się w następnych. Przekładami są również inne następstwa. Warto więc często dosilać się w misjach, gdzie wygrana jest już praktycznie nieunikniona. Tu nie ma tak jak w np. w Warcrafcie, gdzie to masz potężną armię i idziesz na wroga nie zwracając uwagi na straty, ważne jest tylko zwycięstwo. To także nadaje pewnego uroku w grze. Nieliniowość akcji była 2001 roku mało popularna. A właśnie! Rok produkcji Original War również świadczy o świetności tej gry. Gdyby gra taka jak OW powstała w 2007 lub 2008 roku, byłaby od razu mocno krytykowana i nie zyskałaby takiej popularności jaką ma dzisiaj (w sumie nadal nie jest ona zbyt wielka)! Mógłym szukać jeszcze wiele argumentów na oryginalność Original War, ale z pewnością sami zauważacie na codzień urok tej produkcji. Nie jest to recenzja, w której opisywałbym wiele wad OWa, ale myślę, że Ci, którzy Original War jeszcze nie znają po przeczytaniu tej lekcji, poświęcą dla tej gry choć kilka godzin czasu, by przekonać się o opisywanych tutaj zaletach OWa.

Autor: Backero
Data utworzenia: 5 maj 2008
» Indeks > Lekcja 03. Urok Original War
Strona wygenerowana w 0.003 sec
11 zapytań do bazy